Niegaleria „TEKSTURY NATURY” w czerni eksperymentalnej

„Kobiety w chmurach”

Światło, barwne i ulotne jak wspomnienie letniego deszczu, przenikało przez jedwabną zasłonę okna. Pan Yatabe siedział w ciszy swojego gabinetu, otoczony duchami minionych epok – porcelana Song, brązowy dzwonek Muromachi, kaligrafia Edo… Każdy przedmiot był świadectwem ulotnej piękności, oddechem czasu zatrzymanym w materialnej formie. Ale jego myśli płynęły daleko poza te ściany, ku artystce o pseudonimie Kama i jej serii obrazów „Kobiety w chmurach”.

Minimalizm… symbolizm… To nie było zwykłe malarstwo, to było spojrzenie w pustkę, w której odbija się echo duszy. Każda kobieta, otulona chmurą jak senną zasłoną, była zagadką, niedomówieniem, gestem w stronę niewiadomego. Kobiety zanurzone w obłoki jakby wyzwolone od grawitacji… Kobiety oplatające chmury swym ciałem jak snute z jedwabiu pajęczyny… W jej pracach pan Yatabe widział odbicie własnego poszukiwania – tęsknoty za tym, co nieuchwytne.

Zimmeran… ten uparty Niemiec! Przegrał z nim parokrotnie, ale nigdy w sprawie Kamy! Nigdy „Kobiet w chmurach”!

Ostatni obraz… „Bitwa na poduszki”… Przez wiele lat pan Yatabe wysyłał swoich ludzi, detektywów by szukali śladu pracy. Miliony gotówki oferowane w ciemnej sieci kontaktów. Bez skutku. Kama… Ona zdawała się celowo pozostawać poza zasięgiem, jak nieuchwytny duch. Tajemnica otulona mgłą. I nagle – Wrocław.

To zdjęcie… na stronie grupy artystycznej z Polski… Galeria Sztuki „Niegaleria”. To samo dzieło! Niewielka akrylowa wizja… kolory… i ten ruch… Kobiety bijące się poduszkami – dziecięca zabawa odzwierciedlona w lustrze dorosłych traum.

Szybka podróż, samolot, limuzyna, Dworzec Świebodzki… Wrocław – miasto pełne niespodzianek. I ten surrealny kontrast – sklepienie dawnego dworca wraz z nowoczesnym wnętrzem galerii sztuki. Architektura przemawiała językiem kamienia i stali.

Pan Yatabe czuł się jak obcy, zagubiony w labiryncie cudzych emocji. Ludzie, rozmowy, kieliszek czerwonego wina… wszystko nowe, nieznane, niezrozumiałe. Ale tam, wśród obrazów, na ścianie – Ona. „Bitwa na Poduszki”.

Prawie upadł, gdy ją zobaczył. Obraz, który czekał na niego całe życie… delikatne akrylowe pociągnięcia, żywe kolory, ruch w każdej linii. Kobiety bijące się poduszkami – symboliczna gra, walka o coś… ale o co?

Licytacja… to nie walka, to ceremonia – jak taniec w kręgu śmierci – determinacja, strategia, spokój i błysk determinacji w oczach. Każdy podniesiony głos jest niczym strzała z łuku, wycelowana prosto w serce przeciwnika. W tym momencie nie było już miejsca na sentymenty – tylko żelazna wola zwycięstwa.

Dwa tysiące euro… Tak niska cena! Pan Yatabe wciąż był zdumiony. Niemożliwe, ale prawdziwe. Zaskoczenie. Ulga… Czy to możliwe? Może ktoś po prostu nie docenił tej perły, tego oddechu piękna.

Teraz, w gabinecie pana Yatabe – ostatni obraz Kamy zawisł na ścianie. Cała kolekcja kompletna. Spokój… Ale też dziwne uczucie niedostępności, jakby to nie był koniec wędrówki.

Pan Yatabe zapalił kadzidło i zamknął oczy…

Kumiko Ayame
Wrocław 2025 r.


Modeco Stone, współpracując z Ceramiką Paradyż, stworzyło niepowtarzalną kolekcję dzieł sztuki. Jej unikalność obejmuje formę oraz styl, tworząc z rzeczy towarzyszących człowiekowi w codzienności wyjątkowe artefakty.

miejsce: Niegaleria, ul. Tęczowa 1, Wrocław
tytuł wystawy: TEKSTURY NATURY
czas trwania: 30.01.2025 – 13.02.2025


Fotografiki z wystawy Tekstury Natury skomponował Dawid Jary. Nikon Fmod, AmiJar M3 D260 /f18