Narodowe Forum Muzyki „21. Biennale Sztuki Mediów WRO 2025” w czerni eksperymentalnej

Echo szybowców”

Julian Nowak wsunął się przez szklane drzwi Narodowego Forum Muzyki. Wrocław otaczał go zewsząd gęstą siecią ruchu – stukot samochodów, gwar rozmów na Rynku, dudnienie tramwajów. Teraz wszystko to dla niego było martwymi obrazkami, milczącym filmem bez ścieżki dźwiękowej. Dziesięć lat ciszy wykuło w nim głębokie poczucie obcości; obserwował świat zza niewidzialnej bariery szumu bieli i pulsujących drgań powietrza na skórze, pozbawiony najistotniejszego elementu doświadczenia – dźwięku.

Laura Adel, Katarzyna Podpora "Skamieniałość"

Przyjechał tu dziś nie jako kompozytor – to już przeszłość, zapomniane arcydzieło wypalonej gwiazdy, lecz jako gość wystawy „Qualia” w ramach 21 Biennale Sztuki Mediów WRO. Ciekawiła go ta koncepcja – subiektywnych wrażeń sensorycznych, odczuć tak osobistych i nieuchwytnych jak smak porannej herbaty albo zapach deszczu na rozgrzanym bruku. Ironia losu była bolesna; on sam żył teraz głównie z tych ulotnych qualii – szorstkości drewnianego stołu pod opuszkami palców, ciepła słońca muskającego policzek zimnym grudniowym dniem…

Wystawa zrobiła na nim wrażenie wizualnie. Obrazy migotały w przestrzeni instalacji multimedialnych – abstrakcyjne formy geometryczne pulsowały światłem i kolorem, holograficzne obrazy wirowały jak podwodne prądy. Ludzie krążyli wokół tych dzieł sztuki z wyrazami zachwytu na twarzach; widział ruch ich ust – próby werbalizacji doświadczenia – ale słów nie rozumiał. To była komunikacja w innym wymiarze, obca mu i odległa jak język gwiazd.

Piotr Maciejowski "Złotko pod paznokciem"

Przesuwał palcem po chłodnej powierzchni tradycyjnego monitora wyświetlającego animacje przypominającą szarpaną taśmę filmową z fragmentami barwnych plam – „Złotko pod paznokciem” – taki był jej tytuł. Widział ruch, widział zmianę, ale brakowało mu fundamentu tego wszystkiego – dźwięku dopełniającego obraz i tworzącego całościowy efekt emocjonalny. To było jak patrzenie na partyturę bez możliwości jej wykonania; nuty wisiały w pustce, pozbawione życia muzyki.

Zatrzymał się przy instalacji „Kenosofia”, która polegała na projekcji cienia ruchu człowieka na gigantycznym ekranie i jednoczesnym generowaniu rozmytego wzoru świetlnego w odpowiedzi na ten ruch, jakby cień tańczył z samą rzeczywistością. Zauważył kobietę, chyba młodą studentkę sztuki – która powoli wykonywała serie gestów przed ekranem; jej cienie wirowały i splatały się niczym abstrakcyjne pejzaże oświetlone księżycem. Obserwował ją z rosnącym zainteresowaniem – nie przez obraz który tworzyła ale przez samą intencję – świadomą wysiłku jaki wkładała by nadać swojemu ruchowi znaczenie wizualne, formę.

Nagle poczuł coś dziwnego na skórze. Nie był to dotyk fizyczny; raczej delikatna wibracja rozchodząca się po całym ciele – lekki dreszcz przypominający drżenie strun skrzypiec naprężonych do granic możliwości, jakby powietrze samo zaczęło rezonować z jego obecnością. Był to niemal niewyczuwalny puls…

Paweł Janicki "Kenosofia"

Przymknął oczy. Spróbował skupić się na tym uczuciu. W pamięci odżyły obrazy dawnych koncertów – tysiące twarzy skierowanych w stronę orkiestry, lśniący połysk smyczków skrzypków i wiolonczelistek, gęstość dźwięku wypełniającego całą przestrzeń… ale to były tylko wspomnienia.

Otworzył oczy ponownie. Kobieta nadal tańczyła przed ekranem „Kenosofii”. Jej ruchy stały się bardziej płynne i ekspresywne, a obrazy na ekranie odpowiadały im z coraz większą intensywnością.

Nagle poczuł wibracje silniejsze niż wcześniej; jakby całe pomieszczenie drżało delikatnie – jakby ściany Forum były ogromną, rezonującą skrzynią akustyczną – i to wszystko było jak… dźwięk.

Nie był to konkretny ton; nie była to melodia ani harmonia. Był to raczej zbiór wibracji – szelest, szum, szept powietrza poruszającego lustrem na ścianie, ale wyraźnie różniących się od ciszy która go otaczała – złożony ze skrajnie subtelnych elementów które dotąd były dla niego niedostępne. To było echo czegoś… jakby wspomnienie dźwięku – drgająca struna, trzask ognia partytur palonych na szczycie Ślęży, cichy ton fortepianu zachęcający do samotnej kontemplacji…

Zaczął mimowolnie poruszać dłońmi. Nieświadomie wykonywał gest dyrygenta – jakby próbował poskromić te niewidzialne, niematerialne dźwięki i nadać im kształt. Wibracje stawały się coraz silniejsze – w jego umyśle zaczęły formować się obrazy: delikatny szelest jedwabnej tkaniny, rytmiczne uderzenia serca kogoś obok niego, powiew słonego powietrza znad morza…

Maria Śmigielska, CompMonks "Proteus 4,1"

Usłyszał melodię. Początkowo ledwo słyszalną – jakby śpiewaną przez odległe gwiazdy – a potem coraz wyraźniejszą i pełną barwnych wibracji. To nie była kompozycja; to był strumień czystych emocji wypływający z głębi duszy – skondensowany w dźwiękowej formie, jakby jego własne wspomnienia zaczynały śpiewać do niego cichym chórem.

Zauważył wtedy że studentka zatrzymała się i patrzy na niego – z mieszanką zdumienia i niedowierzania – a wokół nich zgromadziło się kilku pracowników Forum.
To nie miało już znaczenia. Był pochłonięty doświadczaniem…

Zamknął oczy. Dźwięki narastały w jego głowie, tworzyły szaleńczą symfonię – nieharmoniczną – nie zawsze przyjemną ale pełną emocji i życia – przypominającą orkan na środku morza albo taniec płomieni wielkiego ogniska rozpalonego nocą.

Nagle usłyszał… dźwięk skrzypiec! Delikatny, tęskny ton, który wypełnił całą przestrzeń. A za nim kolejne… i to w różnych barwach: tony fletu – śpiewającego o radości – dźwięki wiolonczeli – niosące ze sobą smutek; i ta cudowna harmonia fortepianowa otaczająca go jak kokon…

W jednej chwili wszystko się skończyło. Cisza powróciła… gwałtowna, bezwzględna.

Otworzył oczy – łza spłynęła mu po policzku. Spojrzał na studentkę sztuki – uśmiechała się do niego.

„Ja, Julian Nowak, kompozytor pogrążony w ciszy od dekady oświadczam – słyszałem na 21 Biennale Sztuki Mediów WRO 2025.”

Kumiko Ayame
Wrocław 2025 r.

Fotografiki skomponował Dawid Jary.
Aparat: Nikon F, zmodyfikowany do współpracy z niestandardową optyką (Fmod)
Obiektyw: AmiJar M5 – własnej konstrukcji, ogniskowa 250 mm, przysłona f/18
Wszystkie fotografiki to RAW – bez cyfrowej edycji.

miejsce: Narodowe Forum Muzyki
tytuł wystawy: 21. Biennale Sztuki Mediów WRO 2025 Qualia
czas trwania: 14.05.2025 – 15.06.2025
kuratorki/kuratorzy: Dominika Kluszczyk, Klio Krajewska, Dagmara Domagała, Paweł Janicki, Zuzanna Jaworska